Zarejestruj się do bezpłatnej platformy e-learningowej.
Zarejestruj się bezpłatnieIstnieją dwa główne typy filtrów: algorytmiczne, nakładane przez maszynowe algorytmy Google, oraz manualne, wynikające z interwencji ludzkich recenzentów. W obu przypadkach kluczem do rozwiązania problemu jest zrozumienie filtra Google i przyczyn, dla których został on nałożony oraz właściwe działanie w celu jej usunięcia. Jak w praktyce uniknąć nałożenia filtrów, a jeśli się to nie uda – jak usunąć filtr Google?
Są dwa rodzaje filtrów:
Jeśli podejrzewamy wpływ filtra Google na stronę, należy w pierwszej kolejności zidentyfikować jego rodzaj. W tym celu w Google Search Console (dawniej Narzędzia dla Webmasterów) sprawdzamy zakładkę Bezpieczeństwo i ręczne działania, a następnie Ręczne działania. Jeśli na stronę został nałożony filtr ręczny Google, to w tym dziale będzie powiadomienie.
Są różne rodzaje kar ręcznych, więc należy się wczytać dokładnie w wiadomość w panelu. Najczęściej będzie to wiadomość o wykryciu wzorca nienaturalnych linków przychodzących, ale kara może być nałożona za inne działania niezgodne z wytycznymi Google (jeśli tak będzie, to wiadomość o tym znajdzie się w komunikacie).
W przypadku, gdy zostanie nałożony algorytmiczny filtr Google – nigdzie nie będzie o tym informacji. Najczęściej jest ona widoczna po zmianach w pozycjach i ruchu.
Przykład: jeśli nałożymy wykres odwiedzin z Google Analytics na daty update’ów głównych algorytmów (http://moz.com/google-algorithm-change) i zauważymy nagły spadek ruchu w dniu, w którym była aktualizacja, to jest duże prawdopodobieństwo, że stronę dotknęło działanie filtra algorytmicznego.
Można tu wspomóc się gotowym narzędziem jak http://www.barracuda-digital.co.uk/panguin-tool/
Podobną analizę robi się z pozycjami strony – jeśli nagle pozycje spadły szeroko i wyraźnie, to znak, że możliwa jest kara algorytmiczna.
Głównym celem nałożenia filtra jest zapewnienie wysokiej jakości i użyteczności wyników wyszukiwania Google dla użytkowników. Filtry są stosowane w celu eliminowania stron, które dopuściły się naruszenia wytycznych lub wykorzystują nieuczciwe praktyki w celu poprawy swojej widoczności.
Poprzez nakładanie kar na strony stosujące takie praktyki, Google stara się zapewnić uczciwą konkurencję wśród stron internetowych oraz zapewnić użytkownikom wysokiej jakości, wartościowe treści. Dodatkowo, filtry mają także na celu zwiększenie integralności i wiarygodności wyników wyszukiwania poprzez eliminowanie stron stosujących spamowanie niskiej jakości treści, manipulowanie linkami czy inne nieetyczne praktyki SEO.
Jeśli strona została ukarana, może to przynieść różne skutki dla jej widoczności i pozycji w wynikach wyszukiwania. Wpływ filtra Google często obejmuje:
1. Spadek pozycji w wynikach wyszukiwania: filtr może skutkować gwałtownym spadkiem pozycji strony dla ważnych słów kluczowych, co znacząco ogranicza jej widoczność.
2. Utratę ruchu organicznego: zmniejszenie liczby odwiedzin z organicznych wyników wyszukiwania, co może negatywnie wpłynąć na ruch na stronie.
3. Obniżoną widoczność strony: strona może stać się mniej widoczna dla potencjalnych użytkowników, co może ograniczyć zainteresowanie i zaufanie do marki.
4. Problemy z konwersjami: spadek ruchu organicznego może prowadzić do zmniejszenia konwersji i przychodów generowanych przez stronę.
5. Trudności w odbudowie reputacji: po wyjściu z filtra, może być trudno odbudować reputację strony i odzyskać utracone pozycje w wynikach wyszukiwania.
Zrozumienie potencjalnych skutków nałożenia filtra Google jest kluczowe dla podejmowania skutecznych działań mających na celu usunięcie kary, wyjście z filtra i przywrócenie normalnego funkcjonowania strony w wynikach wyszukiwania.
Najczęściej kary nałożone są za nienaturalne linki. Dotyczy to zarówno manualnej akcji Google, jak i kar nakładanych przez główne algorytmy. Nienaturalne linki cechują się:
Bardzo często występujacym i wspólnym elementem nienaturalnych linków jest to, że tworzone są przy użyciu automatycznych narzędzi. Pozwalają one na utworzenie dużej liczby linków tanim sposobem, są to jednak linki niskiej jakości, co też może być przyczyną nałożenia filtra.
Pierwszym krokiem, aby zdjąć filtr Google jest lokalizacja adresów podstron ze wszystkimi linkami, do których mamy podejrzenia, że mogą być przyczyną kary. Główną listą powinna być lista linków z Narzędzi dla Webmasterów (Google Search Console). Przechodzimy do Linki -> Witryny z największą liczbą linków przychodzących -> Eksportuj. Tu dostaniemy spory wycinek linków od Google. Nie jest to kompletna lista, ale na start wystarczy.
Alternatywnie można użyć też programów jak MajesticSeo czy Ahrefs, by również pobrać listę podstron, na których są do nas linki.
Gdy mamy listę linków, należy ją przejrzeć i pozostawić wszystkie nienaturalne linki, na które możliwe, że Google nałożyło karę. Brzmi łatwo, trudniej to zrobić. Tu pozostaje zdać się na doświadczenie i zdrowy rozsądek. Jak zostało wspomniane, nienaturalność linku może wynikać z:
Jeśli link pochodzi z domeny seokatalognr1.pl to najprawdopodobniej jest to link, który algorytmy Google odczytają jako nienaturalny. Jak jednak poradzić sobie, gdy linków jest dużo, np. kilkadziesiąt tysięcy? Można posortować linki po kotwicy (anchor text). Istnieje wtedy duża szansa na to, że w ten sposób uda się wyłapać większość nienaturalnych linków.
Z gotową listą złych linków czas przejść do działania. Wszędzie, gdzie to możliwe, należy podjąć próbę kontaktu z właścicielami witryn i przesłać prośby o usunięcie. W Internecie pojawiły się przykłady, kiedy takie prośby miały charakter groźby i straszenia sprawą w sądzie. To zbędne. Zachowajmy zdrowy rozsądek przy kontaktach z webmasterami. Często zwykła prośba będzie wystarczająca.
Niestety, tylko część naszych maili z prośbą o usunięcie doprowadzi do usunięcia linków. Mimo to warto notować, na których domenach linki zostały usunięte.
W przypadku pozostałych domen, gdzie nie ma kontaktu do właściciela albo po kontakcie link nie został usunięty, pozostaje sporządzenie pliku disavow.
Przygotowanie pliku do zrzeczenia się jest bardzo proste. W pliku tekstowym zamieszczamy listę wszystkich bezpośrednich lokalizacji podstron, gdzie są linki lub listę samych domen. Lepiej jest zamieścić listę samych domen – jeśli z danej domeny prowadzi kilka lub więcej linków zwrotnych do nas, to wystarczy jeden wiersz, żeby je wykluczyć.
Szczegóły przygotowania i zgłoszenia pliku disavow opisane zostały pod adresem https://support.google.com/webmasters/answer/2648487?hl=pl
Jeśli chcemy zdjąć filtr algorytmiczny Google, to tu działania dobiegają końca i pozostaje czekanie. Często dopiero po większej aktualizacji algorytmu widać efekty wcześniejszych działań (tak jest np. przy próbach wyjścia z filtra algorytmu Pingwin).
W międzyczasie warto podejmować dalsze próby z właścicielami witryn, by usunąć jak najwięcej złych linków. Dobrym pomysłem jest też poprawienie profilu linków, zadbanie o to, by stronę wskazywało więcej naturalnych linków z dobrych domen. Gdy algorytm zauważy, że linki złe ubywają, a przybywają linki wartościowe, nasze szanse, aby zdjąć filtr Google rosną.
W przypadku filtra ręcznego Google, po wgraniu pliku w narzędziu Disavow, należy wysłać prośbę o ponowne rozpatrzenie. W prośbie warto wspomnieć, co udało się usunąć (podać przykłady) oraz zaznaczyć, że części linków nie udało się usunąć i dlatego zostały zgłoszone w narzędziu Disavow.
Jeśli prośba zostanie odrzucona, to dostaniemy przykłady nienaturalnych linków, do których są zastrzeżenia. Trzeba podjąć próbę ich usunięcia. Warto również sprawdzić raz jeszcze listę naszych linków, czy podobne linki do tych z przykładu od Google’a nie zostały przez nas pominięte przy przygotowywaniu listy nienaturalnych linków.
Czas wyjścia z filtra jest różny dla każdego przypadku. Czasem udaje się zdjąć kary manualne już przy pierwszym rozpatrzeniu, jednak w wielu przypadkach zajmuje to wiele miesięcy. Dużo zależy od liczby nienaturalnych linków i ich rodzaju (gdy są to linki, które łatwo usunąć, to mamy więszke szanse).
Nie ma jednej sprawdzonej metody przy próbie wyjścia z filtra. Są beznadziejne przypadki, gdzie niedokładne zrozumienie filtra Google przez dłuższy czas sprawiło, że domeny są praktycznie spalone w oczach wyszukiwarki. Przykładowo, na domenę wskazuje kilkaset tysięcy nienaturalnych linków, tworzonych z automatu, a więc praktycznie niemożliwych do usunięcia. Możemy słać rozpatrzenie za rozpatrzeniem, zgłaszać wszystko w narzędziu Disavow, a kara i tak nie zostanie zdjęta. Wtedy należy się zastanowić, czy nie lepiej zacząć budować swoją pozycję w wyszukiwarce od nowa, na świeżej domenie i starać się jak najlepiej uniknąć filtra.
Jak widać, wychodzenie z filtra nie jest procesem łatwym ani przyjemnym. Każdy przypadek wymaga osobnej analizy i innego podejścia. Podstawą jest zawsze usunięcie i zgłoszenie jak największej liczby złych linków. Dlatego warto zwracać uwagę na to, kto linkuje nasz serwis i z jakiego zaplecza. W myśl przysłowia „łatwiej zapobiegać, niż leczyć” lepiej postawić na zrozumienie filtra Google i unikanie go, niż na ryzyko filtracji treści.