Zarejestruj się do bezpłatnej platformy e-learningowej.
Zarejestruj się bezpłatnieSpis Treści
Każdy z nas ma swój indywidualny styl pisania. Jedni piszą bardziej charakterystycznie, inni mniej. Na stronach często pojawiają się treści, które nie zdradzają osobowości autora, jednak „personalizowanie” tekstów może być dobrym sposobem na zabezpieczenie serwisu przed kradzieżą contentu. Jeśli czytelnicy będą w stanie rozpoznać po przeczytaniu artykułu, że to Ty jesteś jego twórcą, złodziej treści dwa razy się zastanowi, zanim skopiuje Twój wpis.
Czytelnicy lubią wiedzieć, kim jest autor treści, dlatego na blogach firmowych, na których publikowane są treści różnych osób, pojawiają się biogramy twórców. Taka praktyka chroni także przed kradzieżą contentu. Jeśli złodziej zobaczy podpis pod artykułem, istnieje szansa, że zrezygnuje z naruszenia praw autorskich. Poza tym istnieją również leniwi rabusie, którzy kopiują ze strony wszystko, nie zwracając uwagi na występowanie informacji o autorach. Wystarczy ustawić monit w Google Alert na swoje imię i nazwisko, aby wykryć złodzieja naszej treści.
Zdecydowanie trudniej wykryć kradzież zdjęć niż treści. Co prawda, można skorzystać z opcji wyszukiwania obrazem w googlowskiej wyszukiwarce grafiki, jednak jeśli złodziej dokona zmian we właściwościach obrazu (np. zmieni jego rozmiar, nazwę, tytuł, opis), robotom wyszukiwarki trudno będzie zidentyfikować kopię. I tutaj przydaje się znak wodny, będący najczęściej logo lub półprzezroczystym napisem nakładanym na grafikę. Takie zabezpieczenie przed kopiowaniem zdjęć ze strony jest dość skuteczne, ponieważ mało który właściciel serwisu przypisze sobie autorstwo pliku opatrzonego znakiem wodnym.
Każdy wytwór intelektualny jest chroniony prawem, bez względu na to, czy poinformujemy o tym innych, czy też nie. Niestety, nie wszyscy orientują się w przepisach – niektórzy złodzieje treści to osoby, które nie wiedzą, że nie wolno kopiować i publikować na swoich stronach tekstów bez zgody autora. Dlatego jednym ze sposobów zabezpieczenia contentu jest dodanie informacji o prawach autorskich.
Oprócz klauzuli prawnej możesz skorzystać z darmowych bannerów, które oferują aplikacje służące do wykrywania duplikatów treści. Na stronie narzędzia Copyscape lub Dupli Checker znajdziesz grafikę, którą możesz bezpłatnie zamieścić na swojej stronie. Logo programu służącego do identyfikacji kradzieży treści może skutecznie odstraszyć rabusia contentu. Zamieszczenie banneru ochronnego nie wymusza na Tobie regularnego przeprowadzania analizy treści pod kątem duplikacji, ale warto abyś co jakiś czas zweryfikował, czy content na stronie jest unikalny.
Ludzie kopiują treść, zaznaczając ją myszką i wklejając na swoją stronę internetową. Ochrona contentu przed kradzieżą obejmuje również szereg technicznych zabezpieczeń, do których należą:
Metodę stosuje się w przypadku chęci zabezpieczenia plików graficznych. Polega na zablokowaniu prawego przycisku myszy – użytkownik nie może z niego skorzystać w przeglądarce, nawet gdyby chciał użyć inną opcję niż pobieranie plików. By wypróbować ten sposób, należy wkleić poniższy kod:
<body oncontextmenu="return false;"> … </body>
oraz kod w javascript
<script language="javascript"> document.onmousedown=disableclick; status="Prawy Przycisk Został Wyłączony"; Function disableclick(e) {if(event.button==2) {alert(status); return false; }} </script>
To rozwiązanie utrudnia jedynie uzyskanie dostępu do zasobów strony, jednak zorientowani w temacie złodzieje treści z łatwością znajdują obejście blokady prawego przycisku. Brak możliwości klikania myszką może natomiast zirytować wartościowych użytkowników.
Implementując w kodzie strony poniższą linijkę:
<body onselectstart="return false" onselect="return false" oncopy="return false"> ... </body>
zablokujesz możliwość zaznaczania i kopiowania treści opublikowanej w całym serwisie internetowym. Kod trzeba wkleić do sekcji body. Doklejanie kodu podczas publikacji wpisu na WordPressie nie zadziała.
Z kolei podczas publikacji wpisu, by zablokować go przed kopiowaniem, należy wdrożyć poniższy kod:
<p style="-webkit-touch-callout:none;-webkit-user-select:none;-khtml-user-select:none;-moz-user-select:none;-ms-user-select:none;user-select:none"> ... </p>
Pamiętaj, że wprawny złodziej treści może skopiować tekst ze źródła strony lub użyć opcji Kopiuj, dostępnej w narzędziach przeglądarki.
Kolejną metodą ochrony treści jest także doklejanie informacji o autorze do skopiowanej treści bądź linku do strony, z której pochodzi zapożyczony fragment. W tym celu należy skorzystać z gotowej wtyczki, np. w przypadku WordPressa można użyć Add Link to Copied Text. Oczywiście po skopiowaniu contentu rabuś z łatwością usunie dodaną informację lub hiperłącze, ale być może podkreślenie autorstwa treści spowoduje, że zastanowi się nad jej publikacją na swojej stronie.
Hotlinkowanie polega na podlinkowaniu obrazków znajdujących się na naszej stronie na innym serwisie internetowym. Oprócz kradzieży stykamy się tutaj z jeszcze gorszym problemem: wykorzystywaniem transferu na przesyłanie plików z naszego serwera. Aby zapobiegać takim sytuacjom, w pierwszej kolejności sprawdź, czy Twój hostingodawca oferuje blokadę hotlinkowania. Jeśli Twoja usługa nie obejmuje takiej opcji, skorzystaj z pliku .htaccess albo z wtyczki WP htaccess Control, posiadającej funkcję blokowania hotlinkowania.
Możesz zafundować złodziejowi obrazków niespodziankę w postaci podmiany ściąganego zdjęcia. Po pobraniu pliku ze strony np. na dysku rabusia zapisze się zupełnie inna grafika. Taka metoda może skutecznie odstraszyć przed kopiowaniem treści.
Podczas wrzucania obrazka na stronę zmodyfikuj kod:
<div style="background-image: url(adres URL obrazka wyświetlanego na stronie); width:125px;height:125px"> <img alt="stop" width="125" height="125" src="adres URL obrazka, który pobierze użytkownik " /> </div>
Ten sposób ochrony zdjęć także można obejść, ale to wymaga czasu, którym nie zawsze dysponuje złodziej treści.
Niestety nie. Powyższe sposoby jedynie utrudniają kopiowanie zasobów z naszej strony internetowej, ale dla wprawnych złodziei albo dla skryptów zaprogramowanych do pobierania zasobów serwisów www nie będą one stanowiły większej przeszkody. Zapobieganie kopiowania naszej twórczości to pierwszy krok. Drugim jest regularne sprawdzanie unikalności treści – jeśli wykryjesz złodzieja, skontaktuj się z nim, przypomnij, że narusza Twoje prawa autorskie, postrasz go procesem. Sprawy dotyczące ochrony własności intelektualnej są trudne, więc dla dobra pozycji Twojej strony w wyszukiwarce częściej lepiej będzie napisać treść od nowa.