Zarejestruj się do bezpłatnej platformy e-learningowej.
Zarejestruj się bezpłatnieW 2015 r. pożegnaliśmy się z kolorowymi piktogramami, które pojawiały się w tytule strony w wynikach wyszukiwania. Obserwując rosnącą popularność emotikonów w mediach społecznościowych, po dwóch latach Google postanowiło przywrócić możliwość wyświetlania emoji w SERP. Czy teraz wyszukiwarka wzbogaci się o kolorowy ranking wyników?
Piktogramy są chętnie wykorzystywane przez użytkowników np. na portalu Facebook. Przyspieszają komunikację, ponieważ jedna ikona zastępuje czasami nawet kilka słów. Dzięki nim można podzielić się swoimi emocjami, dobrym lub złym nastrojem oraz przekazać swoje nastawienie do aktualnej sytuacji lub wydarzenia. W związku z tym Google zdecydowało się na powrót emoji do wyników wyszukiwania.
Dlaczego zrezygnowano z wyświetlania piktogramów w SERP? Niektórzy właściciele serwisów nadużywali emoji, by wyróżnić się wśród organicznych wyników wyszukiwania. Google się to nie spodobało, więc kolorowe ikony zniknęły z wyszukiwarki.
Jak internetowy gigant rozwiązał problem z emoji sprzed dwóch lat? To, czy ikona wyświetli się w wynikach wyszukiwania, będzie zależało od zapytania użytkownika. Jeśli wpisana zostanie fraza: algorytm panda, w SERP nie pojawią się piktogramy. Nie będzie miało tutaj znaczenia, czy w metatagu Title poprawnie został ustawiony emoji.
Natomiast gdy internauta posłuży się wyrażeniem algorytm panda emoji, wyświetlone zostaną wyniki wyszukiwania z piktogramami (pod warunkiem, że w tytule strony takie ikony zostały zaimplementowane).
Czy to ograniczy nadużywanie emoji? Z pewnością wielu właścicieli witryn w ogóle z nich zrezygnuje, skoro ich wyświetlenie będzie uzależnione od użytkownika i jego wiedzy na temat możliwości pojawienia się piktogramu w SERP.
Pełną listę piktogramów wyświetlanych w wynikach wyszukiwania znajdziesz na stronie: emojipedia.org. Następnie:
Teraz musisz poczekać, aż wyszukiwarka ponownie zaindeksuje podstronę, na której dodałeś emoji.