Zarejestruj się do bezpłatnej platformy e-learningowej.
Zarejestruj się bezpłatnieStale postępująca cyfryzacja życia wpływa nie tylko na nasze potrzeby konsumenckie, ale powoduje również, że Internet – czy tego chcemy, czy nie – jest już nieodłącznym elementem naszego życia, a co więcej, dosyć sporym. Wspominaliśmy już na naszym blogu o tworzeniu się swoistych grup społecznych, do których trafiać należy nie tylko skutecznymi ofertami, ale także dzięki tworzeniu opinii, wsparciu dla celów, założeń i pragnień odbiorców.
Jednym z głównych pragnień będzie przynależność do społeczności marki, tak więc komunikacja firmy, która bezpośrednio udowodni, że ludzie zarządzający nią, jak i ci, do których kierowane są jej komunikaty, wyznają podobne wartości. W tym wpisie opowiemy, jakie zalety ma budowanie internetowej społeczności wokół marki, dlaczego powinno Cię ono zainteresować, a także przedstawimy 8 wskazówek, jak skutecznie możesz realizować takie założenia. Zapraszamy do lektury!
Plusy działań mających na celu zbudowanie internetowej społeczności wokół marki opierają się w zasadzie na dwóch kwestiach, które jednak bezpośrednio się ze sobą łączą. Pierwsza z nich to zbudowanie lojalności klientów, co w skrócie opisać można jako swoiste zacieśnianie z nimi więzi. Co jasne, jeśli odbiorca utożsamia się emocjonalnie z firmą i angażuje w rozmowy dotyczące zagadnień, które ta porusza, zapada ona w jego pamięć i dyskutuje o niej z bliskimi i znajomymi. Do tego dochodzi kwestia sprzedażowa – nikt nie prowadzi firmy po to, aby tylko i wyłącznie budować relacje, jednakże ciągłe pozostawanie w świadomości konsumentów bezpośrednio sprawia, że w przypadku potrzeby zakupu to my jako pierwsi wpadniemy im do głowy, a co za tym idzie – zwiększymy szansę na zakupy właśnie u nas.
Przeczytaj również: Jak ważna jest mowa ciała?
Poruszanie istotnych tematów i aktywna rozmowa z odbiorcami może pomóc nam nie tylko w aspekcie pozyskiwania klientów, ale także ambasadorów marki. Jeśli wstrzelimy się w opinie influencerów mających grupę oddanych i aktywnych fanów, z pewnością ułatwi nam to negocjacje dotyczące współpracy. Wtedy obie strony mogą pomóc sobie nawzajem – firma, promując wśród swoich odbiorców osobę publiczną, a ta, promując firmę wśród swoich. Przy okazji z pewnością bez problemu dogadają się w kwestii formy promocji tak, aby kampania i jej przekaz bezpośrednio zgadzały się i nawiązywały do poprzednich opinii wygłoszonych w sieci przez oba obozy.
Wszelkie działania mające na celu skutecznie budować społeczność to bardzo indywidualna kwestia, przy której planowaniu z pewnością spędzić będzie trzeba długie godziny. Niezależnie jednak od motywu, założeń i opinii można przytoczyć 8 wskazówek, które po odpowiednim zinterpretowaniu pasować będą do każdej kampanii. Oto one.
Przeczytaj również: Service design, czyli jak projektować innowacyjne usługi
Przynależność do społeczności marki może mieć istotny wpływ na zdrowie i samopoczucie konsumentów. Ludzie, którzy identyfikują się z wartościami i celami marki, częściej odczuwają pozytywne emocje związane z byciem częścią większej grupy, co redukuje poczucie samotności i stresu.
Psychologowie od lat wskazują na korzyści płynące z poczucia przynależności — jest ono trzecią z podstawowych potrzeb człowieka w piramidzie Maslowa, zaraz po potrzebach fizjologicznych i bezpieczeństwa. Wzmacnianie więzi międzyludzkich w ramach wirtualnej społeczności może przyczynić się do poprawy zdrowia psychicznego klientów, ponieważ daje im poczucie wsparcia, akceptacji i możliwości dzielenia się swoimi doświadczeniami z osobami o podobnych poglądach. Długotrwałe uczestnictwo w takiej grupie pozytywnie wpływa na ogólną kondycję emocjonalną, co przekłada się również na lepsze funkcjonowanie fizyczne.
Wirtualna społeczność daje klientom szansę nie tylko na interakcję między sobą, ale także na lepsze poznanie firmy i jej wartości. Transparentna komunikacja oraz umożliwienie odbiorcom wglądu w działania zza kulis budują zaufanie i lojalność wobec marki.
Klienci, którzy mogą obserwować procesy decyzyjne, przygotowania kampanii czy codzienne wyzwania stojące przed marką, mają poczucie autentyczności relacji, co zacieśnia więź z firmą. Współczesny konsument ceni transparentność, a marki, które angażują społeczność w swoje działania i dzielą się kulisami swojej działalności, zyskują nie tylko większą sympatię, ale i lojalność.
Wielu przedsiębiorców skutecznie buduje społeczności poprzez tworzenie bezpiecznych i przyjaznych przestrzeni online, w których konsumenci mogą wymieniać się swoimi opiniami, zadawać pytania i współpracować. Przykładem takich działań są zamknięte grupy na Facebooku, dedykowane fora internetowe czy segmenty VIP dla lojalnych klientów.
Na przykład marka Patagonia utworzyła społeczność wokół swoich działań proekologicznych, angażując klientów w akcje wspierające ochronę środowiska. Inna firma, LEGO, zbudowała forum dla fanów, gdzie mogą oni dzielić się swoimi projektami i pomysłami na nowe produkty. Tworzenie takich przestrzeni sprawia, że klienci czują się częścią większej całości, mają wpływ na rozwój marki i jednocześnie budują silniejsze więzi z firmą oraz innymi członkami społeczności.
Strategia budowania społeczności marki jest skutecznie stosowana przez największe światowe firmy. Przykłady takie jak Coca-Cola, Apple, Starbucks czy LEGO doskonale ilustrują, jak globalne marki od lat angażują swoich klientów i tworzą z nimi silne więzi emocjonalne.
Coca-Cola od dekad opiera swoją komunikację na idei radości i wspólnoty, co czyni jej wirtualną społeczność nie tylko liczną, ale również bardzo lojalną. Apple z kolei buduje wokół swoich produktów grupę oddanych użytkowników, którzy utożsamiają się z innowacyjnością i prestiżem marki, tworząc swoistą subkulturę technologicznych entuzjastów. Starbucks konsekwentnie angażuje swoich klientów poprzez personalizację doświadczeń, programy lojalnościowe i inicjatywy prospołeczne. Natomiast LEGO stworzyło platformę LEGO Ideas, na której fani mogą dzielić się własnymi projektami i mieć realny wpływ na przyszłe produkty.
Nie tylko globalne korporacje, ale także lokalne firmy wiedzą, że warto budować społeczność. Przykłady takich polskich marek jak Pasibus, x-kom czy BasicLab pokazują, że nawet lokalne firmy mogą skutecznie tworzyć więzi z konsumentami i wspierać lojalność wobec marki.
Pasibus, z lokalnej burgerowni, rozwinął się w popularną sieć dzięki regularnej interakcji z klientami w social media, wspieraniu wydarzeń lokalnych i autentycznej komunikacji. X-kom, działający w branży technologicznej, prowadzi marketing relacyjny poprzez forum dyskusyjne i dedykowane akcje promocyjne dla fanów technologii, co umacnia lojalność i zwiększa zasięgi. Z kolei BasicLab, marka kosmetyczna, wyróżnia się podejściem do budowania społeczności poprzez edukację, personalizację produktów oraz otwartą komunikację na temat składników i efektywności swoich produktów.
Budowanie społeczności marki nie jest zarezerwowane tylko dla wielkich korporacji. To strategia, która może zostać wdrożona na każdym etapie rozwoju firmy, niezależnie od jej wielkości czy zasobów. Każda marka, która zdecyduje się na autentyczny dialog ze swoimi odbiorcami i postawi na budowanie więzi opartej na wspólnych wartościach, ma szansę na sukces. Zarówno małe, jak i średnie przedsiębiorstwa mogą skorzystać z tego podejścia, inspirując się globalnymi przykładami, a jednocześnie dostosowując strategie do swoich lokalnych odbiorców i potrzeb rynkowych.
Wiesz już, czym jest proces budowania społeczności i dlaczego jest on tak istotny. Poznałeś także kilka naszych wskazówek, które możesz wykorzystać zarówno podczas planowania, jak i realizowania omawianych dzisiaj założeń. Pamiętaj, że społeczność to nie tylko wielki potencjał, ale również gigantyczna odpowiedzialność.
Zgłębiaj wiedzę dotyczącą społeczności innych marek oraz tego, jak wygląda pomiędzy nimi komunikacja. Nie obejdzie się zapewne bez wpadek. Jednak świadomość, że klient to nie tylko imię, nazwisko i kwota wydana w naszym sklepie, ale przede wszystkim człowiek, która posiada własne opinie, cele, marzenia i poglądy, z pewnością pomoże nam w nieco bardziej ludzki sposób spojrzeć na przyszłe cele i strategie firmy.