Zarejestruj się do bezpłatnej platformy e-learningowej.
Zarejestruj się bezpłatnieSpis Treści
W tym artykule przypominamy, czym jest content marketing, jaką definicją możemy określić marketing relacji, a także dlaczego budowanie relacji z klientem jest tak ważne i jakimi zasadami powinniśmy kierować się, tworząc treść mającą na celu zainteresowanie użytkowników. Zapraszamy do lektury!
Marketing treści, czyli właśnie content marketing, to w oczach wielu osób określenie nieco na wyrost. Na pierwszy rzut oka może się to wydawać prawdą – w końcu każdy etap marketingu ma w sobie treść. Jednak ten rodzaj brandingu można opisać jako wszelkie działania, które na celu mają wysłanie do użytkowników komunikatu „Jesteśmy tutaj, aby Ci pomóc!”. Tworząc wartościowe treści, jesteśmy w stanie sprawić, że odbiorcy będą chcieli do nas wracać. Chcemy, aby po przeczytaniu treści umieszczanych przez nas w sieci mieli poczucie, że właśnie tego szukali – że im pomogliśmy.
Na początku wykorzystywany do pozycjonowania stron tekst był traktowany po macoszemu – liczyło się tylko to, aby wepchnąć jak najwięcej fraz, nieważne jak, nieważne czy zgodnie z zasadami języka polskiego. Dzisiaj Google powoli odbiega od promowania tekstów tego typu. „People first content” to droga, którą każda firma chcąca zachęcić użytkowników do zapoznania się z jej ofertą poprzez tekst powinna obrać.
Marketing relacji to rzecz jasna budowanie relacji z klientami. To nie tylko działania mające na celu sprzedaż produktu lub usługi, ale również czynności, dzięki którym specjaliści, zespoły obsługi klienta oraz inni przedstawiciele firmy komunikują się z klientem. Jak ma się do tego treść na stronie? Warto wspomnieć, że content marketing to nie tylko tekst, ale także odpowiednio dobrane nagłówki (w tym tytuły) oraz wszelkie treści video (jak poradniki i Video Search Engine Optimization) czy graficzne, w tym zgrabne i przejrzyste infografiki.
Skuteczne z perspektywy marketingowej treści to takie, które realnie zainteresują czytelnika. Co za tym idzie – poczuje on, że autor lub autorzy artykułu, który czyta, naprawdę się do niego przyłożyli i że nie został on napisany przez generator treści. Ta odnoga marketingu to budowanie takiej relacji, która dla obu stron będzie działała z korzyścią.
Konkurencja na rynku to z reguły naprawdę twardy orzech do zgryzienia – trudno w XXI wieku o branżę, której jeszcze nie pochłonął rynek. Sprawia to, że niezadowolony z naszych usług lub sposobu komunikacji klient z łatwością znajdzie kogoś innego, kto z pełnym zaangażowaniem postara się pomóc mu w rozwiązywaniu jego problemów. Mowa tutaj zarówno o stałych klientach, jak i potencjalnych konsumentach – w obu przypadkach firmie powinno zależeć na budowaniu stabilnej i pozytywnej relacji. W przypadku tych pierwszych mamy już wiedzę na temat tego, czego potrzebują i jak powinniśmy im to prezentować, drudzy zaś mogą pokazać nam, czy trendy nie zmieniły się na tyle, że warto zastanowić się nad delikatną modyfikacją taktyki.
Inaczej skierujemy nasze komunikaty do osób w wieku na przykład od 16 do 24 lat, których najczęściej używaną aplikacją na telefonie jest Instagram, a inaczej do osób w wieku 34-50 lat, które korzystają głównie z Facebooka. Obie te grupy posługują się innym językiem, inaczej odbierają niektóre sformułowania i mogą szukać innych doświadczeń. Jeśli content w obu aplikacjach dostosujemy do odpowiednio przeanalizowanej wcześniej grupy, zyskamy klientów z obu z nich. Gdybyśmy wszędzie postawili na tę samą treść, któraś z wcześniej wymienionych grup poczułaby, że oferta nie jest skierowana do niej i firmie nie zależy na niej, tylko na innym typie klientów. Budowanie pozytywnego wizerunku firmy w sieci na szerszą skalę sprawi wrażenie (mamy nadzieje, że zgodne z prawdą!), że marka dba o potrzeby swoich konsumentów, a nie skupia się wyłącznie na łatwym zysku.
Jak łatwo się domyślić – skoro relację mamy zamiar budować z różnymi grupami odbiorców, każda z nich wymagać będzie od nas treści w innym tonie. Czy istnieją jednak uniwersalne zasady, którymi content marketerzy powinni kierować się niezależnie od tego, do kogo kierują komunikaty? Oczywiście, że tak! Oto kilka z nich.
Co oczywiste, kontakt z konsumentem to podstawowa zasada budowania relacji. Z reguły jednak na myśl przychodzą tutaj maile z podziękowaniami za dokonanie zakupu czy wiadomości z pytaniami, czy produkt dobrze się sprawuje, czy klient poleciłby go znajomym i czy jest w stanie ocenić go na stronie lub w aplikacji. W przypadku content marketingu możemy pokusić się jednak o nieco więcej fantazji – na przykład dzięki firmowym aplikacjom na smartfony i powiadomieniom wyskakującym na pasku zadań telefonu naszych klientów. Komunikat o promocji artykułu, który w mniejszym bądź większym stopniu związany jest z zakupionym wcześniej przez odbiorcę towarem, to świetny pomysł na pokazanie mu, że o nim pamiętamy. Krótka wzmianka w stylu „Skoro spodobało Ci się X, może przypaść Ci do gustu również Y” także pokaże konsumentowi, że wydane przez niego pieniądze nie były jedynym, co nas interesowało. Zobaczy on, że zależy nam na budowaniu z nim relacji i to doceni.
Ciężko byłoby nam znaleźć na tym świecie osobę, która z entuzjazmem podchodziłaby do lawiny komunikatów, maili czy proponowanych filmów o ofertach od jednego ze sklepów, w których ostatnio dokonała zakupu. Content marketing to potężna broń z dużym potencjałem, jednak zbyt intensywne jej użytkowanie doprowadzi do awarii i skutki będą odwrotne do zamierzonych. Zasada trzymania odpowiedniego dystansu i braku nachalności w kierunku klienta istotna jest rzecz jasna nie tylko przy tworzeniu treści – sprawdzi się również w kwestii telefonów, maili i tym podobnych.
Wiesz już, czym jest content marketing i że działania marketingu relacyjnego w jego przypadku mogą wiele zmienić w postrzeganiu firmy przez jej dotychczasowych oraz potencjalnych klientów. Dobre relacje z klientem to korzyść zarówno dla niego, jak i dla nas. Wiesz także, w jaki sposób używać treści tak, aby nie została odebrana jako nachalna czy nietrafiona. Zapewniamy, że temat tworzenia contentu i budowania relacji z odbiorcami jest na tyle rozległy i istotny w tej branży, że warto poświęcić czas na jego samodzielne zgłębianie.