Zarejestruj się do bezpłatnej platformy e-learningowej.
Zarejestruj się bezpłatnieSpis Treści
Wyniki wyszukiwania porządkowane były według oznaczenia kraju wskazywanego przez nazwę domeny ccTLD. Mówiąc prościej: korzystając z wyszukiwarki google.pl, otrzymywaliśmy ranking dopasowany dla Polski, a przełączając się na google.de widzieliśmy listę stron www przygotowaną dla niemieckich użytkowników. Bez znaczenia była nasza lokalizacja – niemiecki ranking serwisów można było sprawdzić w Polsce, a polski w Niemczech, Wielkiej Brytanii lub w każdym innym miejscu na świecie.
Obecnie Google bierze pod uwagę miejsce pobytu użytkownika i na tej podstawie przygotowuje wyniki wyszukiwania. Po adresie IP określona zostanie nasza lokalizacja. Bez względu na to, czy używamy google.pl, google.co.uk lub google.it otrzymamy listę serwisów dopasowaną do kraju, w którym się znajdujemy.
Czyli posługując się polską wersją wyszukiwarki (google.pl) w Warszawie, Londynie i Paryżu otrzymamy różne listy z wynikami wyszukiwania. To z kolei oznacza, że np. w Polsce nie będziemy mogli sprawdzić, jak wyglądają pozycje serwisów w innych krajach – zmieniając wyszukiwarkę na np. google.de, wyniki zostaną dopasowane do polskiej lokalizacji.
Nowy sposób działania geolokalizacji objął wyszukiwarkę desktopową, mobilną, aplikacje i mapy Google.
Użytkownicy mają możliwość zmiany lokalizacji, dla której chcą otrzymywać wyniki wyszukiwania. Wystarczy wejść na stronę główną wyszukiwarki i na samym dole po prawej stronie kliknąć w przycisk Ustawienia. Do wyboru jest kilkadziesiąt regionów. Przy kolejnych wyszukiwaniach otrzymamy ranking serwisów dopasowany do wprowadzonych zmian.
Modyfikacja działania mechanizmu geolokalizacji stanowi problem dla narzędzi służących do monitoringu pozycji posługujących się serwerami proxy. Przeważnie takie aplikacje pozwalają na zmianę adresu IP, dla którego mają być pobierane wyniki, jednak sprawdzanie fraz dla serwisów z różnych krajów wiąże się z koniecznością ciągłej zmiany lokalizacji w ustawieniach. W takiej sytuacji jeśli tylko mamy taką możliwość, najlepiej korzystać z różnych programów do monitorowania pozycji, a każdy z nich mieć skonfigurowany na inną lokalizację.